
Czy Polacy potrzebują prawd o sobie?

Zielonego pojęcia! Ani krzty wiedzy. Nic, zupełnie nic! Uczniowie bardzo wielu szkół w różnych częściach Polski kompletnie nic nie wiedzą o 5 Prawdach Polaków. A nauczyciele z trudem odszukują te informacje w pamięci. I nie wszyscy mają wiedzę na ten temat. Jest to tym bardziej ważne, że już niedługo, bo na początku marca 2018 r. przypadać będzie 80 rocznica. Dokładnie 6 marca 1938 r. Polacy, jako mniejszość polska w Niemczech zwołała Kongres Polaków. I na nim w centrum Berlina, gdy obok powiewały flagi ze swastyką, retoryka była antypolska i można było wyczuć zbliżającą się straszliwą katastrofę wojenną, ogłoszono te niezmiernie ważne do dziś Prawdy. Czy mamy o nich zapomnieć? Dlaczego tak mało o tym mówimy. I przypominamy? Gdy szukamy wzorców patriotyzmu, to są one dosłownie i dokładnie - tak na wyciągnięcie ręki.
Był to katechizm narodowy dla mniejszości polskiej w Niemczech. Źródło i podstawa narodowego istnienia w obcym żywiole. Wobec groźnych haseł niemieckiego państwa, zwanego Niemiecką III Rzeszą, pomruków coraz głośniejszych antypolskich działań stał się zarazem przykładem Wspaniałego Patriotyzmu Polaków. A gdy trzeba było do oddania życia za Polskę. Za moją Ojczyznę.
Najpierw w sierpniu 1922 r. powstała organizacja broniąca jej praw - Związek Polaków w Niemczech z siedzibą w Berlinie. Dla półtoramilionowej mniejszość polskiej w ówczesnej Republice Weimarskiej ich tarcza.
Symbolem Związku stał się Znak Rodła. Ukazuje Wisłę – kolebkę Narodu Polskiego – i Kraków – źródło kultury polskiej. Rodło to Polska. Symbol pochodzenia, łączności z Macierzą. Znak miłości, uczuć patriotycznych i narodowych. To także znak polskiego krajobrazu. Rodło stało się – jak wykazała historia – nieśmiertelne i niezniszczalne.
Niełatwo było żyć Polakom w otoczeniu żywiołu niemieckiego na Dolnym Śląsku, w Brandenburgii, Saksonii, Nadrenii, Westfalii czy Prusach Wschodnich z Warmią, Mazurami i Powiślem oraz w Prusach Zachodnich. Gospodarni i zdyscyplinowani niemieccy sąsiedzi wymuszali na Polakach uczenia się postaw gospodarności i solidarności. Dzięki tym postawom Polacy wypracowali status mniejszości narodowej, który pozwolił jej zachować kulturę nawet w okresie rozwijającego się narodowego socjalizmu.
Hitler obawiając się represji wobec mniejszośc i niemieckiej w Polsce, tolerował mające miejsce w Theater des Volkes obrady Kongresu Polaków, na który przyjechało 5 tys. delegatów. Ks. dr Bolesław Domański, Prezes Związku Polaków, nazywany "Patronem Polaków w Niemczech", w niedzielę 6 marca 1938 r. ogłasił katechizm narodowy – Pięć Prawd Polaków. Odwołują się one do najważniejszych dla Polaków wartości: narodu, wiary, braterstwa, służby, ojczyzny.
Na zlecenie poszczególnych starostw prowadzę wykłady w szkołach na dotyczące prawa. Ponieważ są to zajęcia w ramach Wiedzy o Społeczeństwie nawiązuję do Prawd z 1938 r.Uczniowie słyszą o nich w zasadzie pierwszy raz. Ale żywo reagują, starają się komentować!
Prawda pierwsza: jesteśmy Polakami! Najprostsza, a w tamtych czasach zaskakująca. A cóż było nowego? Stwierdzenie scalające Ślązaków, Warmiaków, Mazurów, Kaszubów, Lubuszan oraz emigrantów na ziemiach połabskich, Westfalii i Nadrenii w jednolitą społeczność Polaków w Rzeszy! Podczas zaborów, czy po właściwie nikt nie mówił o tej mniejszości "jesteśmy Polakami!" Ciążyło wciąż 123 lata niewoli. Przypomnienie wtedy o tym miało swój głęboki sens.
Czy teraz nie tworzymy albo inaczej - czy nie powinniśmy dążyć do łączenia nas we wspólnej pracy dla Polski? Czy nie za bardzo się dzielimy. Czy na te podziały nie wpływa za bardzo bieżąca polityka i emocje, które wywołuje?
Prawda druga: Wiara Ojców naszych jest wiarą naszych dzieci! Miała faktycznie od pokoleń narodową treść - wiary w przyszłość Polski. Ale również jej niepodległość i suwerenność.Bo nie są to dobra dane raz na zawsze. I że już nikt i nic tego nie zmieni. Nawet Marsz Niepodległości i wartości, które wyrażali Polacy w nim maszerujący, czy nie został wykorzystany w podłej propagandzie? Czy faktycznie zasługujemy na to, by walcząc o swoje polskie cele polityczne łączono nas z faszystami czy nazistami? Czy można tak mówić i odnosić to do patriotycznych manifestacji? Czy komuś nie przewróciło się już w głowie? I staje się coraz bardziej dekonstruktywną opozycją?
Prawdę trzecią: Polak Polakowi bratem! i Prawdę czwartą: Co dzień Polak narodowi służy! realizowano dokładnie każdego dnia. Oznaczała nie tylko wspieranie polskości, ale także nawzajem każdego Polaka przez każdego Polaka. I to znowu nie hasło, ale konkretne wskazanie konkretnego działania.
Czy my współcześnie też tak je rozumiemy i podkładamy taką samą treść jak 79 lat a już prawie 80 lat temu? Czy rzucając hasła, czy stawiając różne zarzuty na pierwszym miejscu nie stawiamy interesów partyjnych? Czy demokracji i wolnej oraz niepodległej Polski nie zamieniliśmy w "partiokrację", czyli nader często antydemokratyczne działania?
A Prawda piąta: Polska Matką naszą - nie wolno mówić o Matce źle! wynikała z opowieści 17-letniego chłopca urodzonego w Westfalii. Gdy wrócił z wizytyw Polsce, w siedzibie Związku Polaków w Niemczech w Berlinie opowiedział, jak to jego ojciec uderzył stryja, gdy ten niewłaściwie mówił o Polsce. I znowu nie tylko puste hasło, ale zasada wzięta prosto z życia.
Jak mówimy o Polsce AD 2017? Czy wolności słowa i braku cenzury nie zamieniamy w "totalne szkodnictwo"?. Czyli jak o Polsce i polskich sprawach, to tylko źle i nieustanne krytykanctwo? Może warto się zatrzymać, tu i teraz, i nad tym zastanowić?
Polska społeczność w Niemczech zdała egzamin z tych wartości, przyjmując je za swoje. Prawdy Polaków spod Znaku Rodła, jakie 80 lat temu oznajmiono, "nie z rozumu mędrców wielkich się wywodzą, ale z najprostszych serc Ludu Polskiego wydobyte są" i zostały skierowane do "wszystkich serc polskich w świecie".
Pięć Prawd Polaków jest w istocie przysięgą, krzepiącym serca drogowskazem oraz wyznaniem polskości i miłości do Ojczyzny. Powinny być one zatem obecne w przestrzeni publicznej, w polskich urzędach, instytucjach państwowych, lokalnych samorządach, w polskich szkołach, na ulicach. Na pewno zniknęły z przestrzeni publicznej. I w znaczeniu historycznym, jak i w odniesieniu do współczesności. Przykład uczniów wielu polskich szkół wielokrotnie potwierdzona nieznajomość, czy tego nie potwierdza?
Czy zwalczając się, za wszelką cenę, nie poświadczamy, że nie tylko zapomnieliśmy o tamtych Prawdach z 1938 r., ale nie mamy żadnych swoich, nawet może bardziej współczesnych?
I jeszcze jedno. Czy potrafimy się upomnieć o prawa swoich braci zamieszkujących niemieckie landy? Teraz w 2017 r. Dlaczego polskiej mniejszości odmawia się w kraju za Odrą tak wielu praw? Wtedy w 1938 r. Polacy na Obczyźnie mówili: "I nie ustaniem w walce, siłę słuszności mamy, i mocą tej słuszności, wytrwamy i wygramy”.
Co chcemy wygrać dla Polski w drugiej dziesiątce XXI wieku? A co wyłącznie dla siebie i swoich interesów?
KOMENTARZE
DODAJ KOMENTARZ
Pozostałe wiadomości

Zabił brata. Grozi mu dożywocie
W minioną niedzielę oficer dyżurny szczycieńskiej jednostki policji otrzymał zgłoszenie, że w jednym z mieszkań w mieście podczas... Zobacz więcej »- 21/02/2019 11:32
- 0

Trotyl z czasów II wojny światowej na krajowej 16
Orzysz Dziś policjanci otrzymali informację od pracowników remontujących most w miejscowości Mikosze w gminie Orzysz w ciągu drogi... Zobacz więcej »- 21/02/2019 11:17
- 0
- .

Nie stać cię na prawnika? Możesz skorzystać z nieodpłatnej porady. I to bez stosu zaświadczeń
Nowelizacja ustawy, o której mowa, nie tylko zmienia zasady organizowania nieodpłatnej pomocy prawnej, ale właściwie buduje ten system... Zobacz więcej »- 21/02/2019 08:49
- 0